Siła kobiet leży w tym, że są w stanie uznać złudzenia za rzeczywistość
Federico Fellini

poniedziałek, 25 lutego 2013

Jasna noc. I wcale nie taki to oksymoron, jaki sobie ktoś może wyobrazić. Czasem człowiek mówi, ze potrzebuje na coś czasu, albo mówi, żeby dać mu kilka dni na przemyślenie czegoś. I chociaż dwoi się i troi głowę swoją w tym owym czasie zajmie się wszystkim byle nie tym.

Bo na siłę to tak się nie da i jak się sobie zaplanuje to też się nie da. A przynajmniej- przeważnie się nie da.

Wczorajsza noc przyszła jak każda inna i nie zapowiadała oświecenia, a jednak. Wiem czego chce i jak chce. Mało, wiem kiedy chce i wiem, że samo chce nie wystarczy, bo od założenia do namacalnego (no prawie) faktu długa droga. To nic. Postawiłam sobie małą granicę czasową i jej się trzymam. I nie ma już, że miesiącami, latami trwa przekształcanie planu w życie, gdzie po drodze mimo, że plan może pozostać niemieniony życie go zwyczajnie modyfikuje albo niweluje.

To wszystko jest prostsze niż nam się wydaje. Albo jest coś albo nie ma nic. I żeby się o tym przekonać wcale nie trzeba tracić wiele energii ani czasu.

Mówi się, że do tanga trzeba dwojga. Idealnie. Albo dwójka jest albo każdy sobie sam.