Będę Ci codziennie ROBIŁ obiady, ZAŁATWIAŁ zakupy, PRZYNIOSĘ zgrzewkę mleka, będę się OPIEKOWAŁ Tobą, WOZIŁ, żebyś się nie męczyła i STARAŁ, żebyś się dobrze czuła.
Ale, o ja pierdolę,, nie mam czasu na godzinę wspólną. Sorry. Oj, głodna jesteś? Aha, ja mam spotkanie za chwilę. Przecież nie dla siebie zapierdalam.
zostaniesz?
nie
zostaniesz?
nie
zostaniesz?
nie
a może byś został?
nie
może zostanę?
nie
bo ty nigdy nie chcesz żebym zostawał, nie pozwalasz, odsuwasz mnie
Czy jaki spieprzyć sobie komfortowe samopoczucie, codziennie spieprzać na nowo dając wiarę czyimś słowom. I jak z powodu braku sił dziecko położyć głodne spać. Bo jak ja ŚMIEM nie mieć siły i MOGĘ leżeć (OBIJAĆ SIĘ) w biały dzień. JESTEM leniem, MAM fochy, OBRAŻAM się bez powodu, WYCHODZĘ na herbatę do kolegi, a nie SIEDZĘ sama w domu. Przecież on taki dobry, biedny, zapracowany... nie dla siebie przecież, dla nas. Ja znowu RYCZĘ. POJEBAŁO mnie chyba. A on spierdolił sobie życie, no raczej nie sam z siebie,bo zapierdala cały czas dla dla dobra ogółu, a jest poniewierany. Wszystko daje, a nic nie ma.
rozumiem twoje słowa
OdpowiedzUsuńi gest ze szczoteczką
przepraszam cię
nie dałem rady