Siła kobiet leży w tym, że są w stanie uznać złudzenia za rzeczywistość
Federico Fellini

sobota, 2 marca 2013

no to go

Na pewno niektórzy kojarzą jakieś amerykańskie(!) komedie romantyczne bardziej albo mniej, filmy dla amerykańskich nastolatków albo amerykańskie melodramaty. Pojawia się tam scena wyglądająca mniej więcej tak: ona smutno zagląda w rozgrzany piekarnik i obiad, który lada chwila będzie gotowy, wyjada sałatkę z miski i zdmuchuje świeczki. On nie przyjdzie, już wie. Żałosne. Gdy widzę takie sceny wiem, że to film nie dla mnie. Wszyscy dziewczyny pewnie żałują, a ja sobie myślę- a było trzeba? Idź niewiasto zrób coś pożytecznego zamiast łudzić się, że tanecznym krokiem wejdzie do domu zachwycać się Twoimi daniami.

Zjadłam dziś sama pierś z kurczaka zapiekaną z białym serem, ziołami i pomidorem. Zjadłam sałatkę, którą zdominował czosnek, a potem wypiłam latte sięgając po suszone morele (czy coś). I nie jest mi smutno, że za dużo tego przygotowałam. Miało być towarzystwo, a nie ma. Następnym razem, nie nie, jakim następnym razem..?  Przygotowując kolejny obiad, zrobię go w odpowiedniej co swoich potrzeb ilości. Nigdy więcej.

A że wiosna do okiem dziś zaglądało, mam  czyste podłogi, lustra i półki. Poszłabym jeszcze na spacer. Już jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz