Siła kobiet leży w tym, że są w stanie uznać złudzenia za rzeczywistość
Federico Fellini

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Zasłyszane

Z weekendowych rozmów przy kuchennym (i nie tylko) stole:

- Płynęliśmy po ciało Danuty, ale Danuta była nie do zdobycia
- Ty masz w sobie coś z kobiety- kolega do koleżanki
- Rudolf (pies) zobaczył małego biednego liska, ale ten lisek to bestia taka była
- To moja ukochana żona, ona jest kobietą
- Pomaluje paznokcie, a co! Niech wiedzą jaka ze mnie laska
- Wiesz...czasami mi ciebie żal- o koleżance, która mówi, że się zakochała
- Kuba (do psa), Ty takim moim przyjacielem jesteś. Wódki bym się z Tobą napił
- Przepraszam, idziecie już do domu (30 osobowa grupa), bo chcielibyśmy zacząć się bawić?
- Jadę do Elbląga, tam nie trzeba się parzyć
- W nocy był śnieg? To dlaczego teraz nie ma? - Nie pamiętasz, że go zwinęłaś?
- To może powiesz mi coś miłego- koleżanka do kolegi.- Masz fajne cycki
- Możesz zdjąć stanik, my lubimy Cię bez stanika
- Chodzimy spać o 7 rano, chyba zboczeni jesteśmy
- Myślałem, że będziecie pić to piłem, wy nie pijecie, a ja już w to zabrnąłem i jest za późno
- Chyba zapomnieliśmy pójść spać
- Jak Cię widzę mam ochotę iść na lekcję tanga
- Dobra chłopaki, do hymnu!
- Didżeja upić trzeba i do lochu strącić
- Oooo, tej piosenki (puszczonej 20 raz) jeszcze dziś nie było. Tańczymy!
- Patrze na Ciebie cały wieczór, chciałabym Cię poznać, będę o Tobie fantazjowała i tak przez caaaały rok
- Posłuchajmy Chopina, on się zna na rzeczy
- Wy zupy nie dostaniecie, bo nie przyjechaliście wczoraj!
- Poznałam go na fejsbuku, przed nami trudna decyzja, ale chyba razem zamieszkamy
- Pyszne, z czego ta zupa? Z warzyw, które rosły w ogródku gdzie całe wakacje sikaliśmy?
- A teraz wejdę pod stół i Was zaskoczę
- Mamy papryczkę chili, będą endorfiny
- Ja z Tobą nie mogę tańczyć, bo jesteś zbyt krzepka
- Na plaży w Sztumie zgubiłem klapki w 2008, rok później chciałem tam wrócić, ale się nie udało
- Ewa była wściekła na męża, bo nie chciał się z nią w krzakach kochać i...wypiła nam całe piwo!
- Idę do lodówki, bo coś za mną chodzi
- Marynarz rzucił Cię na stół. Nie pamiętasz?
- Lubię taki sok. Jaki? Z banana
- Dźwięk owczych dzwonków...muszę to zgłębić
- Nie śpie dziś w pojedynkę, idę szukać ofiary
- Do Ciebie nie podchodzę, bo Ty jesteś nie do wyrwania. Niestety...
- Leżę pod lodówką, a jeszcze nigdy pod lodówką nie leżałam
- 100 procent zabawy, 0 procent agresji!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz