Siła kobiet leży w tym, że są w stanie uznać złudzenia za rzeczywistość
Federico Fellini

czwartek, 22 września 2011

Mądrze obiecałam

Złożyłam obietnicę. A właściwie to po prostu obiecałam sama sobie i przed sobą. Takie ważne mi się to wydaje. Całkiem niedawno to było, ale wiem już na pewno, że wytrwam w postanowieniu (mimo wszystko, czymkolwiek to wszystko by nie było). W postanowieniu dobrym, wartościowym, kobiecym, a przede wszystkim mądrym. Pobudziło mnie to jakoś, tchnęło w życie nieznany dotąd kolor. Piękny zamiar zaowocuje równie pięknym finiszem. Życie jest ulotne jak ulotka, trzeba więc iść albo radośnie tańczyć pozostając wiernym swoim mądrościom:)


A właśnie, mądrość okazała się tematem budzącym sprzeczności. A dokładniej to opinie jej dotyczące. Ile się nadyskutowaliśmy kilka dni temu o wiedzy, inteligencji i mądrości właśnie, to głowa mała. Pięć siedzących przy knajpkowym stoliku osób nie mogło dojść do zgody co do tego czym jest inteligencja, kto bardziej, a kto mniej i z czego to wynika. Żadne kłótnie, ot po prostu dyskusja znajomych o czymś konkretnym, gdzie każdy wiele spraw przedstawia ze swojego punktu widzenia. Dobre te nasze różności, które światu barw wielu nadają:)


Na ładny wieczór:
http://www.youtube.com/watch?v=LMlZ4g3eDCk&feature=related


W dzisiejszej, w chwili łapania oddechu, wędrówce po księgarniach (w oszałamiającej ilości Dwie) poszukiwałam książki, która do mnie krzyknie. Jakie było moje zdziwienie gdy się na nią natknęłam. Nieco enigmatyczna Trucicielka Shmitta zawołała mnie z okładki, wrzasnęła do mnie. Rozsądek wziął jednak górę. Powstrzymałam się od zakupu, mimo, że nie była droga. Wydać pieniądze na książkę jest i tak mądrzej niż przebimbać, ale...Oszczędność (którą czasem mam i ją lubię nawet) to jedno, drugie, że jedna książka leży już rozpoczęta, druga nie dokończona, trzecia nawet nie ruszona. Muszę mieć tę i będę pewnie miała. Ale wszystko, zgodnie z normami, po kolei ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz