Siła kobiet leży w tym, że są w stanie uznać złudzenia za rzeczywistość
Federico Fellini

sobota, 25 sierpnia 2012

Nie mogę patrzeć na biedę, nie mogę znieść, nie mogę myśleć. Strasznie boli mnie ubóstwo, z którym się spotykam. A nawet to, którego nie widzę, ale jestem świadoma.

Bezdomni, ludzie zbierający puszki, grzebiący w śmietniku. W jakich czasach przyzło nam żyć, że godność człowieka zaczyna wyznaczać zawartość portfela?

Zdarzają się, przede wszystkim na wsiach, gospodarstwa, których bieda piszczy. Nie raz do nich zaglądałam. Bywają takie, w których umorusane dzieci bibegają po podwórku, a mama czy babcia gotuje coś dla całej gromadki. Cokolwiek, byle wystarczyło. Dziatki radosne, rodzice zataroskani, ale nie widać tu tragedii. Bywają też domy, w których jest tragicznie, bo nie sposób związać końca z końcem. I nawet tego "cokolwiek" nie ma, żeby do garnka wrzucić. Nasze problemy wydają się przy tym niczym, nawet jeśli mierzyć je inną miarą. Ile razy popłakałam się wychodząc z takiego domu, by zaraz zebrać się w sobie i zastanowić co mogę zrobić. No właśnie, co?

Wracam z pracy rowerem roześmiana i mijam starszą panią, zgarbiona,widać gołym okiem, że zdrowiem nie kipi, a na wózku ciągnie jakąś makulaturę, butelki, ubrania, szmaty,...
Jak mogę dalej się uśmiechać.

Czasem w nocy budzi mnie dźwięk przewracanych śmieci w kontenerze. Nie zasypiam już do rana.

Nie mogę patrzeć na biedę, bo nie jestem w stanie znieść tu swojej bezsilości. Chciałabym pomóc, ale nie potrafię. I co z tego, że komuś dam jakieś złotówki, to nie wyleczy świata z biedy, a mnie z bólu nią powodowanego.

Po zderzeniach z ubóstwem, potrzebuję czasu, by wrócić do radości. Podobnie mam, gdy widzę inne ludzkie tragedie. Ja jestem szczęśliwa, nie brakuje mi niczego z dołu piramidy potrzeb. Oczywiście, często mówię, że chciałaby mto, czy tamto, wymyślam albo kupuje nipotrzebne rzeczy. Jestem normalna, żyje zgodnie ze standardem, na jaki mogę sobie pozwolić, ale tak bardzo chciałabym, by każdy mógł tak żyć.

Jesteśmy inni, różni, ile ludzi tyle osobowości, to czyni świat kolorowym, pięknym i zróżnicowanym. Czy to nie może wystarczyć?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz