Siła kobiet leży w tym, że są w stanie uznać złudzenia za rzeczywistość
Federico Fellini

niedziela, 20 stycznia 2013

O naiwności pewnie było. Ba! Żeby raz. To jest coś, co irytuje mnie u innych do granic możliwości a nawet poza nie. A okazuje się, że sama mogłabym się w tej kwestii ubiegać o koronę.
Wierzyłam, bo pewnie wierzyć chciałam (a kto by nie chciał), ufałam, bo jak nie ufać przy tak wielkich i pięknych słowach. A to ja zawiodłam i czułam się podle jak nigdy. Bo do dziś nie wiem ki diabeł...
Schylam głowę, przyjmuje jak dorosły człowiek i godzę się bez walki na konsekwencje. Co tu kryć, zasłużyłam na to co złe.
Tak by pewnie było do końca, gdyby nie fakt, że, jak się okazuje, nie do końca wygląda to dokładnie tak. A raczej, że to nie tylko to i nie tylko ja. Wierzyłam- niepotrzebnie i wściekła jestem na siebie. Raz za to, że dopuściłam się błędu, a dwa, że pozwoliłam uznać go za jedyne zło.
To nie we mnie leżał problem i jeśli ktoś będzie próbował mi wmówić, że było inaczej, zrzucę ze schodów.
Wyrosłam już z gierek, pogrywania, tajemnic, ukrywania i licytowania się kto komu uczynił większe zło. Ja i niech tak zostanie. Nie mam 15 lat, żeby naiwnie wierzyć gdy ktoś przekonuje mnie, że kłamstwo jest dla mojego dobra.
Dość. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz