Siła kobiet leży w tym, że są w stanie uznać złudzenia za rzeczywistość
Federico Fellini

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Pokutuję. Że mnie coś boli, to pal licho. Najgorszą karą jest zło, które spotyka innych. Nie zasłużyli, nikt nie zasłużył. I bardzo bym chciała, żeby już nic złego nikogo nie spotkało. Ale co ja teraz mogę? Zamknąć się i mieć nadzieję, że jakkolwiek by nie było, jakoś to będzie. Tylko ciężko w to ostatnio wierzyć.

Przeraża mnie nawet krążący wokół wirus grypy i jej podobnych, boję się o wszystkich.
Chwilami myślę, że ciężkich dni przede mną w życiu jeszcze wiele, nie mam tylko pojęcia ile człowiek jest w stanie znieść. Czasem wydaję mi się, że już żadnych nie dotrwam. Dziczeje owiana swoimi myślami. W ciszy i samotności jest najgorzej, głowa szaleje. Wyszłabym do ludzi, ale nie mogę. Mam wyrzuty sumienia, że atmosfera jest dobra, że się śmieję, beztrosko spędzam czas, a wokół tyle zła. Egoistycznie martwię się też o przyszłość. Sama siebie długo nie zniosę, a jak będę musiała wyjść, nikogo już nie będzie w pobliżu.
Desperacko szukam sposobu na nie myślenie. Nie ma. Udaję przed sobą, że się trzymam, a nawet nie chcę się już trzymać.
Moje problemy są niczym, nawet nie mam głowy, żeby o nich myśleć.
Wystarczy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz