Kwiecień. Miesiąc, który zapadł w mej pamięci już wcześniej. Od ubiegłego roku nabrał innego wymiaru.
Rok temu nikt nie potrafił nic powiedzieć. W bólu, przez łzy, niezrozumienie, żadne słowo nie wydawało się być dobrym. Teraz mówią wszyscy...byle mówić.
Rok temu spacerowałam po lesie. Na rozmowach o niczym mijało popołudnie. Bo ciężko było powiedzieć coś sensownego. Chwilami trudno było przerwać ciszę, w obliczu tragedii, z jaką przyszło zmierzyć się całemu narodowi, wszystko wydawało się tak małe. A mówić o całym zdarzeniu nie mogłam. Tak mam, nie potrafię podejmować się pewnych tematów od razu. Potrzebuję czasu. Spacerowałam po lesie, tego dnia samemu było ciężko radzić sobie z myślami...
http://www.youtube.com/watch?v=GPvtUjTbV_A&feature=share
Piękne, przyznaje...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz