Siła kobiet leży w tym, że są w stanie uznać złudzenia za rzeczywistość
Federico Fellini

czwartek, 14 kwietnia 2011

Czterdzieści i cztery

Lubię jeździć pociągiem. Migające za oknem coraz to nowe krajobrazy, zmieniający się w przedziale współpasażerowie, rozmowy z nieznajomymi albo ich brak. Obserwuje co ludzie robią podczas podróży i zajmuje się w końcu tylko sobą. To czas na układanie sobie w głowie różnych spraw, przemyślenia i tęsknoty. Chwile na obcowanie z muzyką, których w codziennych okolicznościach tak mało. Nawet gdy jestem mocno zmęczona, rzadko zasypiam w pociągu. Chyba czasu szkoda.

Tym razem poznałam dwóch Turków. Pokolorowali moją wycieczkę jak nigdy nikt. Przez niemal pięć godzin poznawaliśmy swoje kultury, opisywaliśmy krajobrazy miejsc, w których mieszkamy, zadawaliśmy niezliczoną ilość pytań. Uczyłam podróżników polskiego. Szło im na tyle dobrze, że gdy do przedziału wszedł pan sprzedaący napoje, jeden z Turków pieknie zapytał
- A po ile woda?
- 3,90
- A po ile sok?
- 4,90
- sok poproszę. Dziękuję bardzo
- Ja również
- Mi też
Ależ był szczęśliwy, że sobie poradził. A mi przeszkadzały strasznie braki w angielskim, chociaż ostatecznie nie było aż tak źle, skoro przez tyle czasu pogadywaliśmy sobie.
Nasz kebab jest ohydny podobno, i jak odwiedzę Turcję koniecznie muszę zjeść prawdziwy. Pyszny. Wiele, wiele ciekawych historii i jeszcze więcej śmiechu w tym wszystkim. Bo nadziwić się nie mogli, że my tak sprawnie wymawiamy "czterdzieści cztery", że "Szczyrk" to jedno słowo a nie trzy, że tak mało osób mówi po angielsku i wiele, wiele innych.
Pytali gdzie po jechać, co zwiedzić w Polsce, kraju, w którym pogoda jest tak bardzo absurdalna, gdzie jednego dnia jest wiosna, a kolejnego zima. Oczywiście, zaprosiłam panów na Mazury- the most beautiful place in the world :)

aaaa :)
http://www.youtube.com/watch?v=ZOXG8wtxx_w

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz