Siła kobiet leży w tym, że są w stanie uznać złudzenia za rzeczywistość
Federico Fellini

niedziela, 13 marca 2011

Suwalszczyzna zdobyta!




Pozostająca pod wrażeniem cudownych uroków suwalskich krajobrazów, wróciłam. Weekend był (!)...i już samo to to bardzo dużo. Rzucone luźno- jedziemy do Suwałk, jedziesz? Odpowiedź natychmiastowa- Jadę! Plecak spakowany. Przygodo, przygodo.
Zaczęło się piątkowe popołudnie. Niesamowite to wszystko w swojej jakby nie było, zwykłości. Przejechaliśmy Suwałki i od razu na górę. Z góry, na górę, z góry...
Zima pożegnana, czas było ruszać witać wiosnę wyczekiwaną.
Wieczorem noc nas zastała. A poranek przywitał promieniami słońca. Sobota- udaliśmy się na wieś co to do niej świat wielki dotrzeć nie zdołał. Cudowne krajobrazy, ludzie z innej trochę epoki, nawet Czesiek, co to myśmy go w bagażniku wieźli (a dziś mi się w to wierzyć nie chce:) jakiś taki nie z tej ziemi. Domy inne, niż te, które oglądam na co dzień. Regionalne kartacze w ilości 1,5 (więcej nie dałam rady) na obiad. Mnóstwo historii wesołych, przekoloryzowanych i prawdziwych. Dużo śmiechu, jeszcze więcej niesamowitych widoków. Uwielbiam dzikość. Cudowny weekend, obym zdołała częściej, więcej, bez zatrzymywania się. Towarzysze wypraw sprawiali, że czułam się wspaniale, a i zmywanie naczyń sprawiało przyjemność ;)
Wszystko, oczywiście, zostało udokumentowane :)




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz