Siła kobiet leży w tym, że są w stanie uznać złudzenia za rzeczywistość
Federico Fellini

piątek, 17 września 2010

ոչ թե ես

Zdarzają się dni, kiedy ma się dość. Całego świata. Dziś jest mój dzień "samej ze sobą". Trwa od wczoraj. Ale już od pięciu dni czuję się tak, że ciężko podnieść się z łózka. Boli najmniejsze dotkniecie czymkolwiek czegokolwiek. Wściekam się na wszystko, nie znoszę złego stanu ciała i...mam dość tej całej kołomyi.
Nie chcę już żadnej tęczy.
Biorę do ręki telefon, kasuje zbędne numery i wszystkie wiadomości. Loguję się na pocztę i kasuję maile. Po kolei jak leci, nie skupiając się na żadnym, po co mi coś co było. Służbowo, prywatnie- nieważne. Potrzebuję spokoju. Chcę żyć w zgodzie z samą sobą. Dziś, jutro i zawsze. I już wiem, że niczego nie muszę sobie udowadniać, bo wszystko, co zawracało mi dotychczas głowę stało się nie wiedzieć czemu takie proste. Wiem już, wiem. To wystarczy.


Bilet na Ibizę zakupiony. To nie jestem ja. Dlaczego nie Rumunia? Ukraina? Chociaż Słowenia moja wymarzona? Wakacje na wyspie zdecydowanie nie są moim marzeniem. Jak to w ogóle brzmi- Ibiza. Banał. Ani cieszy, ani martwi- ot, urlop spędzić z dala od znajomych twarzy. Zresztą, do tej chwili oderwania od pracy dzieli mnie jeszcze trochę czasu, wszystko może się zmienić.

1 komentarz:

  1. Nie martw się..Zobaczysz,że jak się na Ibize otworzysz,to Ci się spodoba..Jak jest choć troche podobna do Majorki,to sie rozpłyniesz!
    Te domki,podwórka,palmy,plaże,miejscowi ludzie,zapachy,kolory,piękne niebo(czy za dnia,czy w nocy)..
    Jak dla mnie,klimat bomba!Będziesz chciała zrobić 1000 zdjeć,a ani jedno nie odda tego co czujesz robiąc je!

    OdpowiedzUsuń