Siła kobiet leży w tym, że są w stanie uznać złudzenia za rzeczywistość
Federico Fellini

niedziela, 5 września 2010

wsi spokojna

Umówili się, że po nią przyjedzie. Czekał już przed 10. Zeszła z walizką na parking i nie wiedziała co powinna ze sobą zrobić. Nigdy nie zastanawiała się nad tym czym on jeździ, bo co to za różnica? Wyskoczył z pięknego samochodu. Nie zaimponowało to jej, a wręcz rozdrażniło. Jakiś błyszczący jakby z myjni i spod odkurzacza prosto. To co niby, ona w szpilkach powinna być? O co tu chodzi? Co to za dziwny człowiek jest? Wtedy po raz pierwszy pomyślała, że ona po prostu do takiego świata nie pasuje, nie chce pasować. To nie ta bajka. Przez przypadek trafiła do tego odcinka, w następnym już nie zagra.
Nie wiedziała dokąd jadą. "Na wieś"- to jej wystarczyło. Lubi wieś. Jesienią też.
Przy ganku za polami powitali ich...jego przyjaciele.
- Nie zniosę ani jednego zaskoczenia więcej- myślała nie wiedząc już śmiać się czy płakać
"Rodzinny" obiad, wesoła, luźna atmosfera, ale chciała się wyrwać na chwilę. Potrzebowała godzinki dla siebie tylko. Niezręcznie było będąc w gościach wychodzić samotnie na spacer, zabrała więc go ze sobą. Gdzieś pod lasem spróbował przytrzymać jej dłoń. Nie chciała.
Na kolacje zrobili grilla. Nazajutrz, mimo, że wizyta była udana, marzyła o tym, żeby wyjechać i zakończyć tę farsę. Pojechali zaraz po śniadaniu. Wieś była przystankiem w drodze nad morze. Zjedzą rybę, napiją się piwa, potańczą. Ciekawość ciekawością, ale ciągnęło ją do domu. Mimo tego, choć wbrew sobie i postępując jak "nieona" uległa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz