Siła kobiet leży w tym, że są w stanie uznać złudzenia za rzeczywistość
Federico Fellini

sobota, 18 września 2010

Wstałam rano, dresy nałożyłam i pobiegłam do lasu. Trochę to nierozsądne pewnie, ale chciałam poczuć się zdrowa.
Zatrzęsienie grzybów i grzybiarzy. Owszem, lubię pyszną zupkę kurkową i kilka innych grzybowych potraw, ale ile można to zbierać? Jednakże rozumiem miłośników grzybobrania więc owocnego przeszukiwania ściółki leśnej im życzę:)

Września dzień osiemnasty. Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o nim. Ile to było lat temu? Siedem? Osiem? Sześć? Dziś już nie pamiętam, chociaż skłaniałabym się ku siódemce. Scena balkonowa. Nie pamiętam całej rozmowy, skupiłam się na jednym zdaniu, nie wiem, czy można je obietnicą nazwać. Nie wiem już dokładnie gdzie byłam pięć lat później, to nie ma znaczenia. Pamiętam jedno- oczekiwanie, które rozpoczęło się już kilka dni wcześniej. Osiemnastego w południe marzyłam już o wieczorze, a wieczorem, żeby już był dziewiętnasty. Nie chciałam, żeby jeszcze kiedykolwiek nadchodził 18.09. Wszystko puściłam w zapomnienie. Łatwo mi to przyszło. Przez tych kilka lat zdążyłam zapomnieć, że kiedyś to było dla mnie czymś...ważnym? W ubiegłym roku osiemnasty września dzień znów dał o sobie znać. Tym razem był szczęśliwy i już na pewno zostanie w pamięci na zawsze.
Dziś Janek kończy roczek. Wszystkiego Dobrego maleństwu naszemu drogiemu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz