Siła kobiet leży w tym, że są w stanie uznać złudzenia za rzeczywistość
Federico Fellini

wtorek, 28 września 2010

ruda koniara

Stajnia. Siodło pod pachę i w stronę boksu. "Ubieranie" konia na wycieczkę. Trasa leśno- wyżynna.
- Czy na pewno da Pani sobie rade? Długo Pani nie jeździła?
A to aż tak widać obawy? Trzeba je ukryć...
- Jasne, że dam radę. Ale godzinka, półtorej wystarczy, chciałabym móc jutro chodzić
- W drogę w takim razie

Wszystko jest- bryczesy, wyglansowane oficerki, toczek i palcat w dłoni (tak dla lepszej prezencji raczej niż z potrzeby).
Kasztanek ma już jeźdźca. Popręg dopięty, strzemiona wyregulowane i chęć przygód niezapomnianych w kieszeni.
Te półtorej godziny niech opisze ktoś inny, kto potrafi...
Powrót.

- Dzień dobry, a Pani jeździ?
- Jeżdżę
- A pouczy mnie pani?
- Ale ja nie jestem instruktorem, nigdy nikogo nie uczyłam
- Nie szkodzi, zawsze musi być ten pierwszy raz... To jak?
- Dobrze, spróbujmy. Proszę iść wybrać sobie toczek.
- Toczek?
- Noo, taka czapka twarda :)
- Aha, to zaraz wrócę
Z toczkiem na głowie i chyba drżącymi lekko kolanami pyta to i jak. Co wiem, tłumaczę. Kasztanek zniecierpliwiony.

Zaczynamy.
- Proszę lewą nogę włożyć w strzemię, niech Pan sobie je przytrzyma, będzie łatwiej. Lewą ręką złapać siodło z przodu, prawą można z tyłu i na górę.
Uff, czwarta próba udana, siedzi.
- Nogę tutaj, do przodu, na siodło, ja wyreguluję strzemiona. Wodze trzyma się..o tak, mały palec pod spód
Lonża przypięta. Let's start.
Parkur w błocie tonie, prawdziwy chrzest butów.
- Wodze sobie przełożymy, o takt i przypniemy, póki co nie będę potrzebne, poćwiczymy, żeby z koniem się oswoić. Prawą ręką dotkniemy czubka lewego buta...lewą ręką prawego ucha konia, nogi ze strzemion...lewą przekładamy nad szyją konia, siadamy bokiem...świetnie, teraz tyłem, da się, na pewno się da, ręce na biodra...

A teraz powiem jak się jeździ..przykładamy łydki, nie kopiemy, Przykładamy...
- Jutro też możemy się pouczyć?
- Pewnie, że możemy
Kto więcej otrzymuje z takiej lekcji- uczeń, czy nauczyciel?

Pasje....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz