Warto czasem zajrzeć w oczy z błyskiem. Ileż można się dowiedzieć od osób, które je mają. To ludzie z pasjami. Opowiadają o swoich zamiłowaniach z wielką fascynacją. Czasem nawet nie zdają sobie z tego sprawy.
Zdarzyło mi się ostatnio rozmawiać z kimś, kto żyje swoimi pasjami. Mówi o nich, o czymś najważniejszym, z takim właśnie błyskiem.
Zapytałam po wysłuchaniu części opowieści czy zdaje sobie sprawę z tego, że ja nie mam pojęcia o czym mówi. Tak, oczywiście, że to wiedział. Spokojnie zaczął wszystko tłumaczyć. Bym zrozumiała tego bzika, bym wiedziała, że w czymś takim co dla niego jest najważniejsze można się zakochać. I ja wiem, ze można. Każdy ma coś "swojego". No dobrze, prawie każdy. Dla jednych jest to coś co ma jakieś znaczenie, dla innych coś ponad co nie ma nic. Uwielbiam opowieści o pasjach, cenię bardzo ludzi z pasjami. Lubie spotykać się z takimi osobami i słuchać wszystkiego co mówią. Tak wielu rzeczy można się dowiedzieć, przez chwilę spojrzeć na świat czyimiś oczami, przez pryzmat czyiś fascynacji.
Ciepły wieczór, z deszczem i kolorowym parasolem...Po drodze wyśpiewywane "Ktooo dzisiaj wygrał mecz? Piaaast GKS". :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz